Skuteczne leczenie choroby alkoholowej

Chociaż w powszechnej opinii choroba alkoholowa jest jedynie rodzajem uzależnienia, którego porzucenie dla wielu osób postronnych zależy jedynie od silnej woli, w medycynie figuruje ona jako odrębna jednostka chorobowa. Dzieli więc los przypadków zachorowań na grypę czy nadczynność tarczycy. Podstawową różnicę między nimi stanowi fakt, że nawet wdrożenie profesjonalnego leczenia choroby alkoholowej nie sprawi, że pacjent wróci do stanu sprzed niej. To przypadłość nieuleczalna, z którą żaden człowiek nie może dać sobie rady samodzielnie.

Nie oznacza to jednak, że alkoholizm nie wymaga leczenia, a wprost przeciwnie. Bez wdrożenia odpowiednich, dostosowanych do konkretnego przypadku metod postępowania wobec choroby lub leczenia nawrotu choroby alkoholowej, pacjent jest w zasadzie bezsilny. Co w takim wypadku trzeba wiedzieć na temat sposobów i metod działania?

Leczenie choroby alkoholowej – fazy

W leczeniu choroby alkoholowej uwzględnia się w pierwszej kolejności stan, w jakim znajduje się pacjent, a konkretniej – etap choroby. We wstępnej fazie, nazywanej również prealkoholową, ilość spożywanych trunków dla większości ludzi nie stanowi problemu, ponieważ mieści się w ogólnie przyjętych, społecznych ramach. To etap, kiedy alkohol pity jest dla rozluźnienia, odstresowania, a kolejne dawki, ze względu na jego większą tolerancję, są sukcesywnie zwiększane.

Pierwszy etap może trwać nawet przez miesiące, zanim przeobrazi się w fazę drugą – ostrzegawczą/zwiastunową. To czas, kiedy pacjenci zaczynają szukać sposobów, okazji i ludzi, by się wspólnie napić, a jeśli nie znajdują do tego kompana, zaczynają pić w samotności. Zmiany w sposobie zachowania zwykle nie uchodzą uwadze nawet samych pacjentów, jednak są racjonalizowane. Pojawiają się też luki w pamięci.

Kolejna, ostra faza choroby alkoholowej, to czas drastycznych zmian, szczególnie w obrębie codziennego życia. Ilość wypijanego alkoholu nie pozwala realizować codziennych zadań, takich jak praca zawodowa, bycie rodzicem czy współmałżonkiem. Obok nich pojawiają się też psychiczne aspekty choroby – wyrzuty sumienia, szukanie winnych za obecny stan rzeczy, a nawet agresja czy próby samobójcze.

W ostatnim etapie, czwartym, nazywanym chronicznym, pacjent odczuwa powikłania na tle psychicznym – ma depresję, a fizycznie organizm zatruty alkoholem przestaje poprawnie funkcjonować. To najgorszy etap, ponieważ najczęściej kończy się śmiercią pacjenta. To etap, na poziomie którego na szukanie odpowiedzi na pytanie, jak leczyć alkoholizm, jest zwykle za późno.

To, ile trwa leczenie choroby alkoholowej, zależy od indywidualnego przypadku. Początkiem leczenia zawsze jest detoksykacja organizmu, czyli pozbycie się z niego alkoholu. Ten etap może potrwać od kilku godzin nawet do kilkunastu dni w przypadku dużego zaawansowania objawów chorobowych. Kolejnym etapem jest przystąpienie do psychoterapii w zamkniętym ośrodku, trwającej od 6 do 8 tygodni. Jeśli pacjent ma być poddany również leczeniu w placówce ambulatoryjnej, to czas leczenia wydłuży się o kolejne 4 do nawet 6 miesięcy.

Najważniejszym elementem w leczeniu choroby alkoholowej – niezależnie od fazy – są wspomniane wcześniej terapie indywidualne oraz grupowe, pozwalające pacjentowi na nowo poukładać swój świat i rozpocząć życie na nowo. Jeśli chodzi o koszty terapii, cena leczenia uzależnienia od alkoholu będzie się różnić w zależności od wybranej opcji konkretnego ośrodka leczenia choroby alkoholowej.

Profilaktyka w leczeniu choroby alkoholowej

Również profilaktyka i leczenie choroby alkoholowej mają jeden wspólny filar, którym jest radzenie sobie z otoczeniem i problemami w sposób inny, niż za pomocą coraz większej ilości alkoholu. Co ciekawe, zarówno sama profilaktyka leczenia choroby alkoholowej, jak i leczenie nawrotu choroby alkoholowej powinny opierać się na wsparciu specjalistów z zakresu psychologii lub psychiatrii, jeśli zajdzie taka potrzeba. Najważniejsza pozostaje jednak zawsze świadomość faktu, że na każdy problem znajdzie się jakaś rada, a przyjaciel namawiający do picia nigdy nie był tak naprawdę przyjacielem.