Picie alkoholu w samotności – czy może prowadzić do nałogu?

W nagrodę za udany dzień – za skończony projekt, wykonanie wszystkich zadań i sfinalizowanie ważnego kontraktu… W nagrodę za trudny dzień – za stres, który towarzyszył nam w pracy, za trud włożony w opiekę nad dziećmi i przyrządzenie dwudaniowego obiadu… W nagrodę za długi dzień, męczący tydzień, miły wieczór... Niby nic – lampka wina, może dwie. Czy samotne picie alkoholu może być przyczyną alkoholizmu?

Picie alkoholu w samotności – Dlaczego sięgamy po alkohol?

Picie alkoholu w samotności jest często przejawem słabości. To swego rodzaju ucieczka od rzeczywistości. Picie rozluźnia, odpręża i dodaje nam pewności. Zagłusza myśli, pozwala zapomnieć o smutku, problemach i samotności. Mimo że odczuwanie emocji jest czymś zupełnie naturalnym, często zdarza się, że zaczyna nas przytłaczać. Sięgamy wtedy po alkohol i zaczynamy pić w samotności – aby nie myśleć, nie czuć i móc zapomnieć. Alkohol staje się środkiem znieczulającym, który poprawia nam nastrój i daje złudne poczucie ukojenia, relaksu i pewności.

Przeczytaj również: Nadużywanie alkoholu – po czym poznać alkoholika

Po kieliszek sięgają najczęściej osoby wrażliwe, które nie radzą sobie w głośnym i chaotycznym społeczeństwie. Zaczynają pić, bo przerasta je sytuacja w domu, natłok obowiązków lub stresująca praca. Powodem może być też nieszczęśliwy związek, zła socjalizacja, zdrowie czy nieumiejętność sprostania wymaganiom otoczenia. To sprawia, że zaczynają czuć się samotni, bezsilni i beznadziejni. Sięgają po alkohol, aby zapomnieć o otaczającej ich rzeczywistości i realnych problemach. Alkohol staje się formą ucieczki i znieczulenia. Warto pamiętać jednak, że jest to sposób niezwykle zgubny, niebezpieczny i bardzo ryzykowny. Ucieczka w alkohol jest jedną z najgorszych decyzji, jakie można w tej sytuacji podjąć.

Przeczytaj również: Czy codzienne picie piwa szkodzi?


 

 

Potrzebujesz pomocy lub ktoś z Twoich bliskich?
Koniecznie skontaktuj się z naszym ośrodkiem leczenia uzależnień. Pomożemy!

Czy picie alkoholu w samotności może prowadzić do alkoholizmu? – Co powinno nas zaniepokoić?

Cóż, odpowiedź na to pytanie może być jedna i jest ona prosta – picie w samotności jest bardzo ryzykowne. Alkohol nie jest pigułką szczęścia, nie leczy depresji i nie zapewnia radości. Nie jest antydepresantem, ale bardzo podstępnym manipulantem. W żadnym przypadku nie rozwiązuje naszych problemów, ale jest powodem pojawiania się kolejnych. Bardzo szybko przejmuje kontrolę nad naszymi emocjami, a my wpadamy w błędne koło uzależnienia.

Alkoholizm nie zjawia się nagle i zawsze zwiastuje go wiele sygnałów ostrzegawczych. Jeśli uda nam się w porę dostrzec problem i odpowiednio szybko podjąć działania, możemy uniknąć nieszczęścia, bo częste picie w samotności to jedna z najprostszych dróg do uzależnienia. Niepokój powinny wzbudzić przypadki sięgania po alkohol w samotności przez osoby, które dotychczas piły wyłącznie w towarzystwie, ukrywanie picia przed bliskimi, czy nieudane próby zaprzestania lub ograniczania picia alkoholu.

Niepokojące są również palimpsesty alkoholowe, czyli luki w pamięci, „przerwy w życiorysie” lub „urwane filmy”, pojawiające się podczas spożywania alkoholu. Jeśli nie jesteśmy w stanie przypomnieć sobie wydarzeń z dnia poprzedniego, od momentu osiągnięcia upojenia, to nie da się już ukryć, że mamy poważny problem. Takich sygnałów nie wolno lekceważyć i udawać, że problemu nie ma. Nadszedł czas, aby zacząć coś z tym robić, bo nałóg nie zniknie sam, ale będzie się pogłębiał. Najlepiej poradzić się specjalisty. Terapia i wsparcie profesjonalistów, którzy rozumieją problem to najlepszy sposób, aby przywrócić wiarę w siebie, odbudować poczucie własnej wartości i powrócić do życia w całkowitej trzeźwości.

O autorze

mgr Waldemar Wantoch-Rekowski

psycholog, specjalista psychoterapii uzależnień

Pomysłodawca i współwłaściciel Ośrodka „WANT”, od 20 lat pomagający osobom uzależnionym. Ukończył studia psychologiczne w Szkole Wyższej Psychologii Społecznej w Sopocie oraz Studium Pomocy Psychologicznej i Studium Terapii Uzależnień w Warszawie. Odbył staż kliniczny oraz superwizje w WOTUW Stanomino i brał udział w wielu kursach i terapiach dla osób uzależnionych. W 2008 roku zaczął tworzyć Poradnię Leczenia Uzależnień w Szpitalu Specjalistycznym w Kościerzynie, a w 2013 roku, powołał do życia ośrodek terapii uzależnień „WANT”.

 

 

Call Now Button